Ckliwie na szkliwie to osobista kolekcja wspomnień na ceramicznych talerzach.
Przeprowadzone wywiady dotyczyły indywidualnych historii, zapamiętanych ludzi, oswojonej, przywołanej z pamięci przestrzeni, kolorów, faktury, wszystkich klimatycznych elementów budujących wspomnienia. Talerz lub zestaw talerzy – miał być materialna reprezentacją, trwałym zapisem nietrwałych wrażeń.
Użytkownicy opowiadali o swoim dzieciństwie, np. o ogrodzie w którym się bawili, o tym jak dziadek sadził dla babci piękne drzewka, rodzinnych spotkaniach w kuchni, zabawach wokół bloku, drodze do szkoły i kościoła.
O dzielnicy lub mieście w którym się wychowali, ważnych punktach na mapie, placach, rzeźbach, o zieleni i miejscach spacerów… o tym jak przed wojną nazywała się ulica, przy której stał rodzinny dom…
O tym gdzie się przeprowadzali, i co zabierali w sercu, z poprzednich miejsc…
Wspominali swoje ulubione śląskie słowa, jak „anker”, kolory zielonych okiennic, cegły, czy kamyków którymi wysypany był chodnik przed domem.
Wielu rozmówców stawiało znak równości między domem a rodziną, dziećmi, wnukami, wspólnotą, dla wielu ważne były korzenie rodu i chęć uwiecznienia momentu, w którym teraz się znajdują.
To były ciepłe i barwne rozmowy…
Druga seria „Ckliwie na szkliwie” to projekty talerzy obrazujących moje własne miejsca i wspomnienia. Bazą, na którą nakładany był projekt graficzny, stały się obiekty skupowane na pchlich targach, przekazywane przez prywatne osoby, często naruszone zębem czasu, wyszczerbione, pęknięte czy wytarte. W zestawieniu z nowoczesną szatą graficzną otrzymały drugie życie.
Połączenie starego (używane talerze) z nowym (współczesny projekt graficzny o dużym poziomie syntezy) dało interesujące efekty wizualne. Pozwoliło to „odczarować” postrzeganie talerzy pamiątkowych jako obiektów o przestarzałej, nieinteresującej formie estetycznej, by podnieść je ponownie do rangi wyszukanego, pożądanego przedmiotu kolekcjonerskiego lub codziennego użytku.